Taka powinna być amerykańska strategia dotycząca minerałów ziem rzadkich. . . Przetwarzanie minerałów ziem rzadkich, składające się z niektórych krajowych rezerw pierwiastków ziem rzadkich w Stanach Zjednoczonych, zostanie wznowione poprzez wprowadzenie nowych zachęt i anulowanie zachęt, a także [badania i rozwój] wokół przetwarzania i alternatywnych form nowych czystych metali rzadkich minerały ziemne. Potrzebujemy twojej pomocy.
– Zastępca Sekretarza Obrony i Obrony Ellen Lord, zeznanie przedkomisji Senackiej Podkomisji ds. Przygotowania i Wsparcia Zarządzania Siłami Zbrojnymi, 1 października 2020 r.
Dzień przed zeznaniami pani Lord prezydent Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze „oświadczające, że przemysł wydobywczy wejdzie w stan wyjątkowy”, którego celem jest „zachęcanie do krajowej produkcji minerałów ziem rzadkich niezbędnych dla technologii wojskowej, przy jednoczesnym zmniejszeniu zależności Stanów Zjednoczonych od Chin „. Nagłe pojawienie się pilności tematów, które do tej pory były rzadko poruszane, musiało zaskoczyć wiele osób.
Według geologów pierwiastki ziem rzadkich nie są rzadkie, ale są cenne. Odpowiedź, która wydaje się tajemnicą, kryje się w dostępności. Pierwiastki ziem rzadkich (REE) zawierają 17 pierwiastków szeroko stosowanych w elektronice użytkowej i sprzęcie obronnym, a po raz pierwszy odkryto i wprowadzono do użytku w Stanach Zjednoczonych. Jednak produkcja stopniowo przenosi się do Chin, gdzie niższe koszty pracy, mniejsza dbałość o wpływ na środowisko i hojne dotacje z tego kraju sprawiają, że Chińska Republika Ludowa (ChRL) odpowiada za 97% światowej produkcji. W 1997 r. Magniquench, wiodąca firma zajmująca się metalami ziem rzadkich w Stanach Zjednoczonych, została sprzedana konsorcjum inwestycyjnemu, na którego czele stał Archibald Cox (Jr.), syn prokuratora Watergate o tym samym nazwisku. Konsorcjum współpracowało z dwoma chińskimi przedsiębiorstwami państwowymi. Metal Company, Sanhuan New Materials i China Nonferrous Metals Import and Export Corporation. Prezesem firmy została prezes Sanhuan, syn najwyższego przywódcy Deng Xiaopinga. Magniquench został zamknięty w Stanach Zjednoczonych, przeniesiony do Chin i ponownie otwarty w 2003 roku, co jest zgodne z „Programem Super 863” Deng Xiaopinga, w ramach którego uzyskano najnowocześniejszą technologię do zastosowań wojskowych, w tym „materiały egzotyczne”. To uczyniło Molycorp ostatnim pozostałym głównym producentem pierwiastków ziem rzadkich w Stanach Zjednoczonych, aż do upadku w 2015 roku.
Już za administracji Reagana część hutników zaczęła się niepokoić, że Stany Zjednoczone polegają na zasobach zewnętrznych, które niekoniecznie są przyjazne dla kluczowych elementów ich systemu uzbrojenia (wówczas głównie Związku Radzieckiego), jednak kwestia ta nie wzbudziła większego zainteresowania opinii publicznej uwaga. rok 2010. We wrześniu tego roku chińska łódź rybacka zderzyła się z dwoma statkami japońskiej straży przybrzeżnej na spornym Morzu Wschodniochińskim. Rząd japoński ogłosił zamiar postawienia przed sądem kapitana łodzi rybackiej, po czym rząd chiński podjął pewne kroki odwetowe, w tym nałożył embargo na sprzedaż pierwiastków ziem rzadkich w Japonii. Może to mieć niszczycielski wpływ na japoński przemysł samochodowy, któremu zagraża szybki rozwój tanich samochodów produkowanych w Chinach. Pierwiastki ziem rzadkich są między innymi nieodzowną częścią katalizatorów silnikowych.
Zagrożenie ze strony Chin potraktowano na tyle poważnie, że Stany Zjednoczone, Unia Europejska, Japonia i kilka innych krajów złożyło pozwy do Światowej Organizacji Handlu (WTO), która stwierdziła, że Chiny nie mogą ograniczać eksportu pierwiastków ziem rzadkich. Jednakże mechanizm restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji WTO kręci się powoli: orzeczenie zapada dopiero cztery lata później. Chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaprzeczyło później jakoby nałożyło embargo, twierdząc, że Chiny potrzebują więcej pierwiastków ziem rzadkich dla własnego rozwijającego się przemysłu. Może to być prawdą: do 2005 roku Chiny ograniczyły eksport, wywołując w Pentagonie obawy dotyczące niedoborów czterech pierwiastków ziem rzadkich (lantan, cer, euro i i), co spowodowało opóźnienia w produkcji niektórych rodzajów broni.
Z drugiej strony faktyczny monopol Chin na produkcję pierwiastków ziem rzadkich może również wynikać z czynników maksymalizujących zyski, a w tym okresie ceny rzeczywiście szybko rosły. Upadek Molycorp pokazuje także sprytne zarządzanie chińskim rządem. Molycorp przewidział, że ceny pierwiastków ziem rzadkich gwałtownie wzrosną po incydencie pomiędzy chińskimi łodziami rybackimi a japońską strażą przybrzeżną w 2010 r., dlatego zebrał ogromną sumę pieniędzy na budowę najbardziej zaawansowanych zakładów przetwórczych. Jednak gdy w 2015 roku chiński rząd złagodził kwoty eksportowe, Molycorp był obciążony długiem w wysokości 1,7 miliarda dolarów i połową swoich zakładów przetwórczych. Dwa lata później wyszła z postępowania upadłościowego i została sprzedana za 20,5 mln dolarów, co jest kwotą nieznaczną w porównaniu z 1,7 mld dolarów zadłużenia. Firmę uratowało konsorcjum, a China Leshan Shenghe Rare Earth Company posiada 30% praw bez prawa głosu w spółce. Technicznie rzecz biorąc, posiadanie akcji niemych oznacza, że Leshan Shenghe ma prawo do nie więcej niż części zysków, a łączna kwota tych zysków może być niewielka, dlatego niektórzy mogą kwestionować motywy działania spółki. Biorąc jednak pod uwagę wielkość Leshana Shenghe w stosunku do sumy wymaganej do uzyskania 30% akcji, spółka prawdopodobnie podejmie ryzyko. Jednakże wpływ można wywierać w inny sposób niż głosowanie. Według chińskiego dokumentu opublikowanego przez „Wall Street Journal” Leshan Shenghe będzie miał wyłączne prawo do sprzedaży minerałów z Mountain Pass. W każdym razie Molycorp wyśle swoje REE do Chin w celu przetworzenia.
Ze względu na możliwość polegania na rezerwach spór z 2010 r. nie dotknął poważnie japońskiego przemysłu. Jednakże obecnie dostrzeżono możliwość wykorzystania przez Chiny pierwiastków ziem rzadkich jako broni. W ciągu kilku tygodni japońscy eksperci odwiedzili Mongolię, Wietnam, Australię i inne kraje posiadające inne ważne zasoby pierwiastków ziem rzadkich, aby zadać pytania. W listopadzie 2010 r. Japonia zawarła wstępną długoterminową umowę na dostawy z australijską grupą Lynas. Japonia została potwierdzona na początku przyszłego roku i od czasu swojej ekspansji obecnie pozyskuje 30% swoich metali ziem rzadkich od Lynas. Co ciekawe, jeszcze rok temu państwowa spółka China Nonferrous Metals Mining Group próbowała kupić większościowy pakiet akcji Lynas. Biorąc pod uwagę, że Chiny posiadają dużą liczbę kopalń metali ziem rzadkich, można spekulować, że Chiny planują zmonopolizować światowy rynek podaży i popytu. Rząd Australii zablokował transakcję.
W przypadku Stanów Zjednoczonych w wyniku wojny handlowej chińsko-amerykańskiej ponownie wzrosła liczba pierwiastków ziem rzadkich. W maju 2019 r. sekretarz generalny Chin Xi Jinping złożył szeroko nagłośnioną i wysoce symboliczną wizytę w kopalni pierwiastków ziem rzadkich Jiangxi, którą zinterpretowano jako demonstrację wpływu jego rządu na Waszyngton. „Dziennik Ludowy”, oficjalna gazeta Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin, napisała: „Tylko w ten sposób możemy sugerować, że Stany Zjednoczone nie powinny lekceważyć zdolności Chin do ochrony swoich praw i praw do rozwoju. Nie mów, że cię nie ostrzegaliśmy”. Obserwatorzy zwrócili uwagę: „Nie mówcie, że nie ostrzegaliśmy. Terminu „ty” oficjalne media używają zwykle jedynie w bardzo poważnych sytuacjach, np. przed inwazją Chin na Wietnam w 1978 r. czy podczas sporu granicznego z Indiami w 2017 r. Aby zwiększyć obawy Stanów Zjednoczonych, w miarę opracowywania bardziej zaawansowanej broni potrzebnych jest więcej pierwiastków ziem rzadkich. Aby przytoczyć tylko dwa przykłady, każdy myśliwiec F-35 wymaga 920 funtów pierwiastków ziem rzadkich, a każdy okręt podwodny klasy Virginia potrzebuje dziesięciokrotnie więcej.
Pomimo ostrzeżeń nadal podejmuje się wysiłki w celu ustanowienia łańcucha dostaw REE nieobejmującego Chin. Jednak proces ten jest trudniejszy niż zwykła ekstrakcja. Na miejscu pierwiastki ziem rzadkich miesza się z wieloma innymi minerałami w różnych stężeniach. Następnie pierwotna ruda musi przejść pierwszą rundę przetwarzania w celu wytworzenia koncentratu, a stamtąd trafia do innego zakładu, który oddziela pierwiastki ziem rzadkich na pierwiastki o wysokiej czystości. W procesie zwanym ekstrakcją rozpuszczalnikową „rozpuszczone materiały przechodzą przez setki komór płynnych, które oddzielają poszczególne pierwiastki lub związki – etapy te można powtarzać setki, a nawet tysiące razy. Po oczyszczeniu można je przetworzyć na materiały utleniające, luminofory, metale, stopy i magnesy wykorzystują unikalne właściwości magnetyczne, luminescencyjne i elektrochemiczne tych pierwiastków” – stwierdził Scientific American. W wielu przypadkach obecność pierwiastków radioaktywnych komplikuje proces.
W 2012 r. Japonia przeżyła krótkotrwałą euforię, a w 2018 r. szczegółowo potwierdzono, że w pobliżu wyspy Nanniao w jej wyłącznej strefie ekonomicznej odkryto obfite złoża wysokiej jakości surowców REE, które, jak się szacuje, zaspokajają jej potrzeby od wieków. Jednak od 2020 r. drugi co do wielkości japoński dziennik „Asahi” opisuje marzenie o samowystarczalności jako „bycie zabłoconym”. Nawet dla doświadczonych technologicznie Japończyków znalezienie opłacalnej metody ekstrakcji jest nadal problemem. Urządzenie zwane zmywaczem rdzeni tłoków zbiera muł z warstwy pod dnem oceanu na głębokości 6000 metrów. Ponieważ dotarcie maszyny rdzeniującej do dna morskiego zajmuje ponad 200 minut, proces ten jest bardzo bolesny. Dotarcie i wydobycie mułu to dopiero początek procesu rafinacji, po którym pojawiają się kolejne problemy. Istnieje potencjalne zagrożenie dla środowiska. Naukowcy obawiają się, że „w wyniku działania krążącej wody dno morskie może się zapaść, a wywiercone metale ziem rzadkich i muł przedostaną się do oceanu”. Należy również wziąć pod uwagę czynniki komercyjne: aby firma przynosiła zyski, trzeba codziennie zbierać 3500 ton. Obecnie przez 10 godzin dziennie można zebrać jedynie 350 ton.
Innymi słowy, przygotowanie do wykorzystania pierwiastków ziem rzadkich, czy to pochodzących z lądu, czy z morza, jest czasochłonne i kosztowne. Chiny kontrolują prawie wszystkie zakłady przetwórcze na świecie i nawet pierwiastki ziem rzadkich wydobywane z innych krajów/regionów są tam wysyłane do rafinacji. Wyjątkiem był Lynas, który wysyłał rudę do Malezji w celu przetworzenia. Chociaż wkład Lynasa w problem pierwiastków ziem rzadkich jest cenny, nie jest to idealne rozwiązanie. Zawartość pierwiastków ziem rzadkich w kopalniach firmy jest niższa niż w Chinach, co oznacza, że firma Lynas musi wydobywać więcej materiałów w celu wydobycia i izolowania ciężkich metali ziem rzadkich (takich jak s), które są kluczowym elementem aplikacji do przechowywania danych, zwiększając w ten sposób koszty. Wydobywanie ciężkich metali ziem rzadkich porównuje się z kupowaniem całej krowy jako krowy: od sierpnia 2020 r. cena jednego kilograma wynosi 344,40 USD, a cena jednego kilograma lekkiego neodymu ziem rzadkich wynosi 55,20 USD.
W 2019 roku firma Blue Line Corporation z siedzibą w Teksasie ogłosiła, że utworzy spółkę joint venture z firmą Lynas w celu budowy instalacji separacji REE, która nie obejmuje Chińczyków. Oczekuje się jednak, że realizacja projektu zajmie od dwóch do trzech lat, co naraża potencjalnych nabywców z USA na działania odwetowe Pekinu. Kiedy rząd australijski zablokował Chinom próbę przejęcia Lynas, Pekin w dalszym ciągu poszukiwał innych zagranicznych przejęć. Posiada już fabrykę w Wietnamie i importuje dużą liczbę produktów z Birmy. W 2018 roku było to 25 000 ton koncentratu pierwiastków ziem rzadkich, a od 1 stycznia do 15 maja 2019 roku było to 9 217 ton koncentratu pierwiastków ziem rzadkich. Zniszczenie środowiska i konflikty spowodowały zakaz nieuregulowanych działań chińskich górników. Zakaz może zostać nieoficjalnie zniesiony w 2020 r., a po obu stronach granicy nadal prowadzona jest nielegalna działalność wydobywcza. Niektórzy eksperci uważają, że pierwiastki ziem rzadkich są w dalszym ciągu wydobywane w Chinach zgodnie z prawem Republiki Południowej Afryki, a następnie wysyłane do Birmy różnymi okrężnymi drogami (np. przez prowincję Yunnan), a następnie transportowane z powrotem do Chin, aby uniknąć entuzjazmu przepisów.
Chińscy nabywcy starają się także przejąć tereny wydobywcze na Grenlandii, co niepokoi Stany Zjednoczone i Danię, które posiadają bazy lotnicze w Thule, półautonomicznym państwie. Shenghe Resources Holdings stało się największym udziałowcem Greenland Minerals Co., Ltd. W 2019 roku utworzyło spółkę joint venture ze spółką zależną China National Nuclear Corporation (CNNC) w celu handlu i przetwarzania minerałów ziem rzadkich. To, co stanowi kwestię bezpieczeństwa, a co nie stanowi kwestii bezpieczeństwa, może być kwestią kontrowersyjną między obiema stronami duńskiej i grenlandzkiej ustawy o samorządzie.
Niektórzy uważają, że obawy dotyczące dostaw pierwiastków ziem rzadkich są przesadzone. Od 2010 roku zapasy zdecydowanie wzrosły, co może przynajmniej w krótkiej perspektywie zabezpieczyć się przed nagłym embargiem nałożonym przez Chiny. Pierwiastki ziem rzadkich można również poddać recyklingowi, a procesy można zaprojektować w celu poprawy wydajności istniejących dostaw. Wysiłki rządu japońskiego mające na celu znalezienie ekonomicznie opłacalnego sposobu wydobywania bogatych złóż minerałów w swojej wyłącznej strefie ekonomicznej mogą zakończyć się sukcesem, a badania nad stworzeniem substytutów metali ziem rzadkich są w toku.
Pierwiastki ziem rzadkich w Chinach mogą nie zawsze występować. Coraz większa dbałość Chin o kwestie ochrony środowiska ma również wpływ na produkcję. Choć sprzedaż pierwiastków ziem rzadkich po niskich cenach może zahamować zagraniczną konkurencję, ma to poważny wpływ na regiony produkcyjne i rafineryjne. Ścieki są silnie toksyczne. Ścieki w powierzchniowym stawie osadowym mogą zmniejszyć zanieczyszczenie obszaru ługowania metali ziem rzadkich, ale ścieki mogą wyciekać lub pękać, co prowadzi do poważnych zanieczyszczeń w dalszej części rzeki. Chociaż nie ma publicznej wzmianki o substancjach zanieczyszczających pochodzących z kopalń metali ziem rzadkich spowodowanych powodzią na rzece Jangcy w 2020 r., z pewnością istnieją obawy dotyczące substancji zanieczyszczających. Powodzie miały katastrofalny wpływ na fabrykę Leshana Shenghe i jej inwentarz. Firma oszacowała straty na 35–48 mln dolarów, znacznie przekraczając kwotę ubezpieczenia. Biorąc pod uwagę, że powodzie, które mogą być spowodowane zmianami klimatycznymi, stają się coraz częstsze, wzrasta również możliwość wystąpienia szkód i zanieczyszczeń spowodowanych przyszłymi powodziami.
Urzędnik z Ganzhou w regionie, w którym przebywał Xi Jinping, ubolewał: „Jak na ironię ironią jest to, że ponieważ cena pierwiastków ziem rzadkich utrzymuje się od dłuższego czasu na tak niskim poziomie, zysk ze sprzedaży tych zasobów porównuje się z kwotą potrzebną do naprawy ich. Brak wartości. Szkoda."
Mimo to, w zależności od źródła raportu, Chiny nadal będą dostarczać od 70% do 77% światowych pierwiastków ziem rzadkich. Tylko wtedy, gdy kryzys jest nieuchronny, na przykład w latach 2010 i 2019, Stany Zjednoczone mogą nadal zwracać uwagę. W przypadku Magniquench i Molycorp odpowiednie konsorcjum może przekonać Komisję ds. Inwestycji Zagranicznych w Stanach Zjednoczonych (CFIUS), że sprzedaż nie wpłynie negatywnie na bezpieczeństwo USA. CFIUS powinien rozszerzyć zakres swoich obowiązków o bezpieczeństwo gospodarcze, a także zachować czujność. W przeciwieństwie do krótkich i krótkotrwałych reakcji w przeszłości, konieczna jest ciągła uwaga rządu w przyszłości. Patrząc wstecz na uwagi „Dziennika Ludowego” z 2019 roku, nie możemy powiedzieć, że nas nie ostrzegano.
Poglądy wyrażone w artykule są wyłącznie poglądami autora i niekoniecznie odzwierciedlają stanowisko Instytutu Badań nad Polityką Zagraniczną. Instytut Badań nad Polityką Zagraniczną jest bezstronną organizacją zajmującą się publikowaniem kontrowersyjnych artykułów politycznych na temat polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych i bezpieczeństwa narodowego. Priorytety.
Teufel Dreyer, starszy członek czerwcowego programu azjatyckiego Instytutu Polityki Zagranicznej, jest profesorem nauk politycznych na Uniwersytecie Miami w Coral Gables na Florydzie.
Nowa choroba koronawirusowa 2019 (COVID-19) pochodzi z Chin, ogarnęła świat i zniszczyła […] życie
20 maja 2020 r. prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen rozpoczęła drugą kadencję. Podczas spokojniejszej ceremonii […]
Zwykle doroczne spotkanie Narodowego Kongresu Ludowego (NPC) Chin jest nudne. Teoretycznie Chińska Republika Ludowa […]
Instytut Badań nad Polityką Zagraniczną stara się zapewniać najwyższej jakości stypendia i bezstronne analizy polityki, ze szczególnym uwzględnieniem głównych wyzwań związanych z polityką zagraniczną i bezpieczeństwem narodowym stojących przed Stanami Zjednoczonymi. Kształcimy ludzi, którzy tworzą politykę i wpływają na nią, a także ogół społeczeństwa, z perspektywy historycznej, geograficznej i kulturowej. Przeczytaj więcej o FPRI »
Instytut Badań nad Polityką Zagraniczną·1528 Walnut St., Ste. 610·Philadelphia, Pennsylvania 19102·Tel: 1.215.732.3774·Faks: 1.215.732.4401·www.fpri.org Copyright © 2000–2020. wszelkie prawa zastrzeżone.
Czas publikacji: 09 października 2020 r